Maria Kozaczkowa

Maria Kozaczkowa urodziła się 28 stycznia 1910 roku w Zalipiu, "malowanej wsi" słynnej z pięknych kwiatów ozdabiających chaty, jako najmłodsza z pięciorga dzieci w rodzinie Wojtytów, gospodarujących na pięciu morgach ziemi. Ojca straciła w czasie pierwszej wojny światowej. Jemu to, jako dziewczynka, poświęciła swój pierwszy wiersz. W osiemnastym roku życia wyjechała do Bachowic, ówczesny powiat Oświęcim, na roczny kurs gospodarczy w Ludowej Żeńskiej Szkole Rolniczej Małopolskiego Towarzystwa Rolniczego. Ukończyła z bardzo dobrymi wynikami naukę obejmującą wiele przedmiotów. Tam dostrzeżono jej talent literacki i zaczęto umieszczać wiersze w "Młodej Polsce", która była dodatkiem do krakowskiego "Przewodnika Kółek Rolniczych". Wysyłała też swoje utwory do "Piasta" podpisując je  pseudonimem "Maryla znad Wisły". Wiele utworów poświęciła problematyce społecznej, etyczno-moralnej i religijnej, wyraźna jest liryka osobista, związana ze śmiercią matki i własnym sieroctwem.

Miała 23 lata, gdy powołano Ją w skład zespołu redakcyjnego Organu Literatów Ludowych "Wieś - Jej Pieśń". Nie dało to jednak środków do utrzymania. Pracowała więc w sklepie w Mucharzu, odbywała praktyki w urzędach pocztowych, a po ukończeniu kursu pocztowego i zdaniu egzaminów 11 czerwca 1932 roku, prowadziła samodzielnie agencję pocztową w Porębie Radlnej, aż do niszczącej wszystko powodzi w 1934 roku. Wówczas wyjechała do znajomych w toruńskie, potem do samego Torunia, próbowała różnych prac, a w wolnym czasie chłonęła książki.

7 września roku 1935 wyszła za mąż za dąbrowianina, Józefa Kozaczkę, pracującego w straży granicznej. Przez rok małżonkowie przebywali w Chróścinie, następnie w Działoszynie, powiat Wieluń, a od wybuchu II wojny światowej w Dąbrowie Tarnowskiej, gdzie działali w ruchu oporu. Poetka była łączniczką i kolporterką prasy podziemnej. Po zakończeniu okupacji hitlerowskiej oprócz prowadzenia domu, wychowywania siedmiorga dzieci, tworzyła i udzielała się społecznie.

Przez całe życie interesowała się problemami środowiska, dostrzegała potrzeby ludzi poszkodowanych przez los i w miarę możliwości starała się im pomagać. Dawała temu wyraz w swoich wierszach, artykułach prasowych i własnej aktywności społecznej. Pełniła wiele odpowiedzialnych funkcji społecznych. Należała do grupy literackiej "Gronie" mającej siedzibę w Żywcu, została członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Twórców Ludowych i przewodniczącą Oddziału tego Stowarzyszenia w Tarnowie. Była radną i ludowcem, zajmowała się Domem Dziecka, powstałym w resztówce dworskiej w Niwkach, rozdzielała żywność i odzież otrzymywaną głównie dzięki swym wzruszającym apelom zamieszczanym w prasie. Interesowała się też budową dróg, zakładaniem i dobrym zaopatrzeniem sklepów, likwidowaniem baz alkoholizmu w Dąbrowie i okolicznych miejscowościach, budową sieci wodociągowej i wieloma innymi sprawami. Wszystkie znalazły odbicie w jej licznych  artykułach, które zamieszczała w "Piaście" do 1949 roku, w "Zielonym Sztandarze", "Wieściach", "Chłopskiej Drodze", "Dzienniku Polskim", którego była przedstawicielką na powiat Dąbrowa Tarnowska, "Kamenie", tarnowskim "TEMI", a nawet w kanadyjskiej "Kronice Tygodniowej". Układała również krzyżówki, które były drukowane w wyżej wymienionych czasopismach. Odbywała wiele spotkań autorskich, zwłaszcza w bibliotekach całego regionu. Poetka - osoba skromna, o wielkim szlachetnym sercu, uczyła najistotniejszych wartości życia. Była członkiem Zarządu Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie. Za swą działalność otrzymała wiele nagród i odznaczeń, m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Zmarła 30 kwietnia 1982 roku w Dąbrowie Tarnowskiej. 25 września 1984 roku Miejsko - Gminna Biblioteka Publiczna w Dąbrowie Tarnowskiej uroczyście przyjęła imię Marii Kozaczkowej.

Poetka jest autorką około 900 wierszy, kilkunastu opowiadań, 3 sztuk scenicznych i wielu wspomnień. Główne nurty tematyczne to: liryka rodzinna, refleksyjna, historyczno-okolicznościowa i wiejska. Wypowiadała się poprzez bajki, satyry, fraszki, aforyzmy, wiersze rymowane i białe.

Utwory Poetki drukowane były w zbiorach: "Boso po rosie" (LSW 1974), "Matczyne święto" (Towarzystwo Kultury Teatralnej w Krakowie), "Kwiaty na śniegu" (LSW 1980) oraz w "Antologii poezji ludowej" - pod redakcją Jana Szczawieja i w "Wsi tworzącej" - wydawanej przez Wydawnictwo Lubelskie. Po śmierci Autorki wydano: "Wiersze" ( 1983 r.), "Skarby mej ziemi" (1992), "Opowiadania z życia wzięte" (1993), "Wszystko co dobre we mnie" (2000). Jej utwory publikowano również na innych kontynentach: w Kanadzie, Izraelu, a nawet w Australii.

 

" OSTRY DYŻUR "

Dorobkiem myśli i dziejów narodu,
Pieśnią młodzieży i husarskim skrzydłem
Od Pól Legnickich aż po Westerplatte
Rymem i prozą, zarządza na co dzień
Niewiele znany ludzkich smutków lekarz
Nasz Bibliotekarz.

 

Historyk, pisarz,
Oddał w Twe ręce zapisane karty,
Emocje wzruszeń, doświadczeń i przeżyć
I tej rozpaczy, gdy w konfliktach życia
Tak trudno w dobroć człowieka uwierzyć,
Gorycze klęski i eposy chwały...
Twojej opiece powierza poeta
Swej wyobraźni precyzyjny witraż:
- A Ty go czytasz, filtrujesz przez serce
Dołączasz uśmiech i posyłasz dalej.

 

Nie władasz przecie tylko regałami,
Katalogami i szuflad szeregiem,
Ale bogactwem kultury pokoleń,
Samych pisarzy i ich bohaterów,
Wielkością nazwisk, co fanfarą brzmiały,
Nim dopłynęli do portu i brzegu
Schodząc po trapie ogromni i czyści...
I tych najcichszych, co nie wykonali
Ambitnych planów i wielkich zamierzeń,
Bo zbyt samotni idąc przeciw fali
Powikłań życia i ludzkiej zawiści
Nie wytrzymali tragizmu wydarzeń.

 

I po tę siłę, co podnosi z kolan,
Przyjdzie do Ciebie, gdy smutny i chory
Ten, co w rejs rusza i ten tuż przed metą:
- Ty leczysz jego samotne wieczory
Książką, aż mroki tęsknoty człowieka
Rozbłysną światłem dokonań po walce,
Jaką sam z sobą stoczył jak bohater,
Co był z nim w tę noc z płóciennej okładki.

 

Władasz skarbami osiągnięć nauki,
Mórz egzotyką i świata z podróży
Do obcych lądów i ludów…
Przygodą
Po horyzonty fantazji i bajki:
- A ócz dziecięcych niezapominajki
Wpatrzone w Ciebie poniosą przez życie
Ten zapał, z jakim Ty dziś ludziom służysz...

 

I za ten dyżur, który tak wytrwale
Pełnisz latami na ostrym sygnale,
Choć dzień Twój zwykły nie lśni od kolorów,

 

O d  c z y t e l n i k ó w
i  o d  a u t o r ó w
C h c ę   p o d z i ę k o w a ć...

Maria Kozaczkowa, 1976